Ta sesja to jedna z moich ulubionych. Uwielbiam ją! Ale może od początku. Osoby które obserwują mnie chwilę na instagramie i facebooku pewnie poznają Martynkę. Z Martyną poznałyśmy się kiedy napisała do mnie o sesje - w momencie kiedy robiłam tylko TFP. Jak przyjechała na miejsce sesji byłam zachwycona! Piękny makijaż, cudowny uśmiech, pozytywne nastawienie - wiedziałam już, że to nie ostatnia nasza sesja! Martyna była u mnie na sesji już 4 (!) razy. Zdjęcia, które macie teraz możliwość zobaczyć to efekty naszego czwartego spotkania. Kiedy Martyna na pierwszej sesji powiedziała mi, że to nigdy wcześniej nie stała przed obiektywem byłam w szoku! Cudowna uroda, zawsze przygotowana w 100% i ZAWSZE Z POZYTYWNYM NASTAWIENIEM. To jest tak ważne na sesji. Napewno pojawi się tu jeszcze nie raz! A zdjęcie które widzicie wyżej to moje ulubione z całej sesji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz